Ten news jest nieaktywny.
Mo�esz zmieni� jego widoczno�� w panelu administracyjnym strony klubowej.
- autor: LZS1939, 2014-10-12 18:32
-
Remisujemy dzisiejszy mecz z Groblami 1-1. Bramkę zdobył D.Warchoł. Już po 2min.graliśmy w 10 bo czerwoną kartkę dostał M.Szast po bardzo kontrowersyjnej decyzji sędziego. W ostatniej minucie I połowy Gacek dał nam prowadzenie po ładnym strzale głową. W II połowie staraliśmy się kontrolować wynik ale z upływem czasu brakowało sił,mimo tego chcieliśmy podwyższyć rezultat. Niestety Groble doprowadzają do remisu a niedługo potem siły się wyrównują bo jeden z gości wylatuje z boiska. Jednak jakieś 5min. potem boisko opuszcza Furek po drugiej żółtej kartce i mecz kończymy w 9. Szersza relacja w rozwinięciu----->
Wyjściowa jedenastka w porównaniu do meczu z Górnem nieznacznie się zmieniła. W ataku zagrał Damian Śnios a w bramce od początku Mariusz,Seba na lewej pomocy. Na początku meczu mamy rzut wolny ze środka boiska,Szaścik będący na szesnastce próbował jak najlepiej się ustawić i walczył o pozycje z jednym z gości,choć słowo walczył to za dużo powiedziane,sytuacja normalna jak w każdym meczu podczas wolnych czy rożnych,gdzie tego typu przepychanek nie brakuje. Ku zdziwieniu wszystkich sędzia wstrzymuje gre i wyciąga czerwoną kartke dla Mateusza za jak to powiedział "celowe uderzenie przeciwnika". Sytuacja i decyzja bardzo ale to bardzo kontrowersyjna a my musieliśmy grać w 10 już od 2 minuty. Jednak gra 10 na 11 wcale źle nam się nie układała i to my staraliśmy się iść do przodu. Goście wychodzili z kontrami ale zazwyczaj nie wiele z nich wynikało a jeśli już szanse mieli to piłkę łapał Mariusz bądź fatalnie pudłowali. Gdy wydawało się że do przerwy będzie bez bramek,wtedy to Gacek wykorzystał idealną wrzutkę i głową otworzył wynik spotkania. Sędzia nawet nie wznawiał gry tylko zarządził przerwę. II połowa to zamiar trzymania tego co mamy i podwyższenia wyniku. Niestety gra w 10 swoje robiła a z upływającym czasem siły też uciekały. Goście śmielej zaatakowali lecz brakowało im celności lub na miejscu był Mariusz. W końcu jednak przychodzi wyrównanie,strzał z ostrego kąta przy bliższym słupku broni Mariusz,ale nie zdołał jej złapać i dobitka z 2m. do praktycznie pustej bramki dała gościom remis. Emocje były też w ostatnim kwadransie,najpierw siły się wyrównały bo czerwień zobaczył jeden z gości a niedługo potem drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Furek. Przyszło nam grać 9 na 10. Miejsca na boisku zrobiło się więcej i oba zespoły chciały rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Bliżsi tego byli goście ale Mariusz dwoma bardzo dobrymi interwencjami zażegnał niebezpieczeństwo. Ostatecznie padł remis,z którego cieszyć się w pewnym stopniu można bo prawie od początku graliśmy jednego mniej a jakiejś wielkiej różnicy widać nie było. Na własnym boisku pozostajemy w tym sezonie nadal niepokonani.